Ponad 90 procent uczestników izraelskiego programu terapii cannabisowej informuje o znaczącej poprawie przy takich symptomach jak bóle czy nudności – są to dane według najnowszych badań, które zostały przedstawione na szóstej międzynarodowej jerozolimskiej konferencji na temat polityki zdrowotnej.
Naukowcy z Uniwersytetu Ben Gurion badali probantów według demograficznych kryteriów. Tylko około sześciu procent pacjentów uważało, że cannabis był nieskuteczny przy terapii ich symptomów. Większość pacjentów uważała jednak, że cannabis pomogło im przy walce z bólami, mdłościami, stanami lękowymi i brakiem apetytu.
Badanie to zostało przeprowadzone pod dyrekcją profesora Pesacha Shvartzmana. Powiedział on, że cannabis w Izraelu jest legalny już od dziesięciu lat i ponad 20.000 pacjentów posiadają pozwolenie na używanie go w celu zaspokojenia bólu oraz innych symptomów.
Jak dotąd nie posiadano jeszcze tak detalizowanych informacji na temat konsumentów. Shvartzman powiedział też, że większość pacjentów w prawdzie doświadczyło znacznej poprawy bólu i innych symptomów, ale także, że cannabis niesie za sobą również skutki uboczne.
99,6 procent uczestników badania oświadczyło, że zaczęło stosować terapeutyczną marihuanę dopiero po tym, jak dotychczas zażywane leki nie przynosiły żadnych skutków. Ponad 55 procent z nich zdecydowało się na zażywanie cannabisu ze względu na skutki uboczne poprzednio zażywanych leków.
Ponad 77 procent zauważyło skutki uboczne przy nowej terapii; najczęściej były to suchość w jamie ustnej, głód, podniesiony nastrój, ospałość, zmęczenie, zaczerwienione oczy oraz nieostrość wzroku.
Największa część probantów wyznało w późniejszym przebiegu badania, że ich bóle, mdłości, stany lękowe, brak apetytu i ogólne samopoczucie znacznie się poprawiły. Mniej niż 10 procent zakończyło przyjmowanie leku po pierwszym wywiadzie, dalsze 6 procent po drugim wywiadzie z powodu odczuwalnych skutków ubocznych terapii medyczną marihuaną bądź ze względu na brak jakiegokolwiek działania tego leku.
Ogólnie rzecz biorąc widać jednak skuteczność medycznej marihuany w terapii różnych schorzeń i dolegliwości, a co do jej skutków ubocznych to uważamy, że z dwojga złego lepiej w tą stronę. Tak długo, jak pacjenci czerpią więcej korzyści z zażywania tego leku niż odczuwają szkód, wszystko jest na dobrej drodze.