Mszycę wszyscy dobrze znamy, gdyż bardzo lubi atakować nasze kwiatki w ogródku.
SYMPTOMY: Na spodzie liści widoczne są, w zależności od rodzaju mszycy, czarne, pomarańczowe albo zielone zwierzątka. Często tworzą one małe kolonie wzdłuż żył liści. Ich owalne ciałka mają wielkość ok. 2mm.
OPIS: Mszyca należy do mniej groźnych szkodników dla cannabisu, ponieważ ich rozprzestrzenianie i wyrządzane szkody nie są duże. Odżywiają się one jak inne ssące insekty, czyli wysysając sok z liści. Dopiero przy bardzo masywnej inwazji albo przy młodych sadzonkach dochodzi do znacznych szkód.
ZWALCZANIE: Zwalczanie mszycy należy rozpocząć od razu po rozpoznaniu. Najpierw musimy spłukać całą roślinę pod strumieniem wody (szczególnie dolną część liści). Jednak ze względu na ryzyko wystąpienia pleśni możemy to zrobić tylko w fazie wzrostu lub wczesnego kwitnienia. Po spłukaniu rośliny następuje leczenie naturalnym środkiem zwalczającym na bazie soli potasowej, preparatów na bazie oleju rzepakowego albo przy pomocy olejku z miodli indyjskiej. Działają one jednak tylko przy bezpośrednim kontakcie, dlatego należy spryskać dokładnie całą roślinę.
Istnieje jeszcze metoda naturalnych wrogów. Możemy tu użyć biedronek jak i ich larw, które trudno dostać, a jak już to tylko w dużych ilościach. Biedronki i ich larwy są jednak bardzo pożyteczne, gdyż zjadają całą mszycę i opuszczają rośliny, jak już nic nie ma do jedzenia.
CZĘSTOŚĆ: Mszyca występuje dosyć rzadko.