Mimo, że przeciwnicy cannabisu chorobliwie szukają szkodliwych dla zdrowia następstw jego spożywania, to sumienni naukowcy oraz lekarze coraz częściej wynajdują pozytywne aspekty marihuany, które są powiązane z jej konsumpcją. Mercer School of Medicine postanowiła teraz porównać koneserów napojów alkoholowych razem z konsumentami marihuany na szkodliwe oddziaływanie alkoholu, które u osób go nadużywających powoduje szkody w układzie pokarmowym. Jak się okazuje cannabis chroni przed spowodowanym piciem alkoholu ostrym zapaleniem trzustki.
Amerykańscy koledzy z NORML zwracają uwagę na wyniki medycznego fakultetu, które mówią o tym, że użytkownicy marihuany o wiele rzadziej są zagrożeni ostrym zapaleniem trzustki spowodowanym piciem alkoholu. Tak samo osoby, które oprócz codziennego spożywania alkoholu spożywają również cannabis nie trafiają tak często na poważne leczenie na oddziale intensywnej terapii jak pacjenci, którzy spożywają sam alkohol.
W badaniach porównano 38 osób z grupą liczącą 78 osób, którzy ze względu na swój wiek, historię medyczną, korzenie oraz płeć mogłyby być brane pod uwagę do przeprowadzenia takich badań. Nawet jeśli naukowcy życzyliby sobie dalszych i głębszych badań w tym temacie, to z otrzymanych wyników wnioskują, że składniki aktywne rośliny konopi mogą możliwie modulować zapalne efekty alkoholu na trzustkę.
Przy ostrym zapaleniu trzustki dochodzi do zbyt szybkiego uruchomienia enzymów trawiennych przez co ten organ zaczyna trawić samego siebie. Częstym tego powodem jest nadmierne spożywanie alkoholu. Dlatego my mówimy: Piwo? Owszem, ale tylko z jointem 🙂