44 latek z Wiednia chyba nie dowiedział się na co trzeba zwracać szczególną uwagę przy uprawie i posiadaniu w mieszkaniu marihuany. Prawdopodobnie mężczyzna nie przejmował się możliwymi konsekwencjami, jakie go mogą spotkać po jego wybrykach.
Otóż mężczyzna ten o którego tu chodzi na początku listopada, dokładnie w dzień Wszystkich Świętych o godzinie 6:15 rano! zaczął głośno krzyczeć i wyrzucać przez okno różne przedmioty ze swojego mieszkania. Zaniepokojeni sąsiedzi nie wiedząc co się dzieje zawiadomili policję.
Ta, po dotarciu na miejsce, znalazła 812g gotowych i zapakowanych kwiatów konopi, oprócz tego 144 rośliny marihuany, które ważyły dodatkowe 5,3kg.
Mężczyzna na swoją obronę wyjaśnił, że znalezione rośliny służą mu wyłącznie do własnego użytku, gdyż cierpi on na bolesną przepuklinę dysku kręgosłupa i ma problemy z zasypianiem. Z tego powodu jako środka przeciwbólowego i nasennego używa on samodzielnie wyhodowaną marihuanę i pali po 40 jointów dziennie zawierających po 1g cannabisu.
W Austrii można…
