Pieczenie Przy Użyciu Konopi Indyjskich – O Dekarboksylacji, Infuzji i Nauce

Dziś po raz kolejny poświęcamy się konsumpcji marihuany i wyjaśniamy, na czym polega „dekarboksylacja”. Chcemy tutaj szczegółowo omówić kwestię wypieku marihuany.

Pieczenie z marihuaną – podstawy

Jeśli chcesz jeść marihuanę, musisz ją najpierw „aktywować”. Dlaczego? To szybko można wyjaśnić: bez aktywacji THC nie ma żadnego efektu przy jedzeniu ciasteczka z marihuany. Sama aktywacja jest jednak nauką, którą należy najpierw zrozumieć, aby z powodzeniem gotować i piec przy użyciu marihuany.

Kwas THCA obecny w kwiatach marihuany musi najpierw zostać zamieniony na psychoaktywny delta-9-THC, a to możliwe jest tylko za pomocą ciepła. Dzieje się tak poprzez tak zwaną „dekarboksylację”. Jeśli przyjrzeć się bliżej temu słowu, można zauważyć, że składa się ono z de-karb-oksylacji i dokładnie opisuje, co dzieje się podczas tego procesu. Cząsteczka węgla jest rozdzielana, tworząc „aktywną” formę THC.

Perfekcja ma swoją cenę

Na rynku jest urządzenie, które dokładnie to robi i gwarantuje 100% dekarboksylację, Ardent Nova/Lift. Firma zdobyła dużą wiedzę na temat procesu rozwoju tego produktu i przeprowadziła liczne testy w laboratoriach. Niektóre wyniki są udostępniane online.

Ogólnie rzecz biorąc, na ich stronie internetowej znajduje się wiele informacji na temat tego procesu. Istnieje również artykuł na temat szybkości infuzji różnych olejów przed i po dekarboksylacji. To prowadzi nas wprost do następnego punktu.

Infuzja

Po udanej dekarboksylacji konopi indyjskich, należy je rozpuścić w oleju (lub wmieszać do niego), aby łatwiej je upiec. Wszystkie oleje, które mogą być podgrzewane są rzeczywiście odpowiednie, ale oliwa z oliwek, olej kokosowy i masło są najlepsze do tego celu. W testach oleje te „wchłonęły” 85-93 % cannabinoidów.

Woda nigdy nie nagrzewa się bardziej niż 100 stopni, więc THC nie może w niej odparować. W internecie dostępne są różne informacje na temat tego, ile czasu olej powinien stać. Podczas gdy jedna część uważa, że 1,5 godziny jest już wystarczające, inni uważają, że olej powinien stać w miejscu przez ponad 6 godzin, aby stać się jak najsilniejszy. Jeśli masz czas, powinieneś po prostu przeprowadzić bezpośrednie porównanie. Jedna miska przez 1,5 godziny, druga przez 4-6 godzin.

Dekarboksylacja w oleju

Inną szeroko stosowaną metodą infuzji, która zajmuje niewiele czasu i jest dosyć prosta, jest dekarboksylacja bezpośrednio w oleju. Najpierw łączysz olej i kwiaty w misce, a następnie wkładasz je do kąpieli wodnej. Po kilku godzinach masz gotowy olej.

Testy pokazują, że przeprowadzony w ten sposób napar wchłania wiele cannabinoidów, ale nie dekarboksyluje ich. W przeprowadzonym teście tylko 33% kwasu THCA przekształcono w THC po prawie 2 godzinach infuzji.

W konkretnym przykładzie oznacza to, że jadalny produkt zawierający 100mg THCA ma tylko 33mg rzeczywistego THC i 67 mg kwasu THCA. Oznacza to, że taki produkt jest tylko w 30% tak mocny, jak zakładano. Dlatego dekarboksylacja kwiatów jest naprawdę koniecznością.

Odpowiednia dawka

Teraz, gdy zdekarboksylowaliśmy nasze kwiaty i zmieszaliśmy je z olejem, można rozpocząć pieczenie. Właśnie rozpoczął się czas adwentu, więc bożonarodzeniowa piekarnia jest znowu otwarta. Teraz można pracować z powstałym olejem, wystarczy tylko obserwować dawkę.

Prosty wzór na to jest następujący: Kwiaty w g x 1000 x procenty THC. Przykład: 10g kwiatów z 15% daje 10x1000x0,15= 1500mg THC w oleju. W związku z tym do wzbogacenia żywności o konopie indyjskie potrzebne są tylko niewielkie ilości oleju.

Sanepidy w Waszyngtonie i Colorado w USA zalecają stosowanie 10mg THC jako jednej dawki, dlatego zaleca się też rozpoczęcie właśnie od tej dawki. Wraz z większym doświadczeniem można oczywiście je zwiększać. Więcej można zawsze, ale gdy już działa, trudno jest osłabić efekt. Jednak oleje CBD lub kwiaty CBD mogą zdziałać cuda w nagłych wypadkach, gdyż wyrównują działanie THC.